niedziela, 20 czerwca 2010

Skarbiec.

Dostałam zlecenie na zrobienie pudła na skarby.Pudło jest duże i miały być na nim koty i myszki.
Przysłowie mówi "kota brak ,to myszy grasują". ....  Na moim pudle - sielanka - koty są ,myszy pilnują swojego sera,zerkając dla pewności dyskretnie na kota, ale nikt nikomu nie przeszkadza.
Mały właściciel pudła zapewne się ucieszy,bo zmieści tam dużo fajnych skarbów. 
Wyszło mi całkiem fajnie, mnie się podoba.













czwartek, 10 czerwca 2010

" Dawnych wspomnień czar....."

Przez kilkanaście miesięcy  tworzyłam swoje drzewo genealogiczne.Muszę stwierdzić ,że nie było to łatwe.Rodzina moja nie wierzyła ,że można coś takiego zrobić i nie kwapiła się  z pomocą. Ja jednak ,niezrażona tymi oporami  ZROBIŁAM CO CHCIAŁAM . 
Pięć osób jednak pomogło mi trochę toteż oni otrzymują kopię tych moich wypocin. Całe to dzieło ma kilka rozdziałów: wstęp,podstawowe pojęcia stosowane w genealogii,archiwalia, zakończenie i inne.Na końcu natomiast zamieściłam wykres graficzny mojego rodowodu.
Ale ,ale jak to się stare przysłowie ..."nie ważne co na talerzu,ale jak podane " ,oprawę graficzną powierzyłam profesjonalistce w tej dziedzinie - mojej córce Kasi, którą znacie.
Oto efekt końcowy tej pracy.  W przygotowaniu są jeszcze dwa ,które przygotowuję  dla mojej wnuczki Mai i wnuka Filipka..